Viltrox 28/4.5 przy zachodzącym słońcu

Witaj w podsumowaniu trzeciego dnia z Viltroxem AF 28/4.5 FX zamontowanym na X-T2. Tym razem wybrałem się na popołudniowy spacer (w okolicach 17-tej). Pierwsze 3 zdjęcia wykonałem z jadącego autobusu:

Wysiadka przy Cuprum Arenie, słońce coraz niżej, bez problemów póki co:

Tutaj już słońce było za budynkami:

Tutaj spory crop, ale jeszcze złapał rośliny całkiem nieźle:

Trzy minuty później skończyło się rumakowanie – aparat nie chciał ustawić ostrości ani na „dom” ani na znaku drogowym. Choć bardziej stawiam na AF w X-T2, który ma już swoje lata, a nigdy też nie był topowy. I uwaga – ten obiektyw – mimo karbowanego pierścienia – nie ma opcji ostrzenia manualnego. Nie mogłem więc sobie ręcznie doostrzyć:

Kilkanaście kroków dalej złapał bez problemu – celowałem na „dom”:

I na tym zakończyłem wczorajszy spacer. Wrażenia nadal pozytywne, chociaż trochę brak możliwości manualnej korekty ostrości.