Z wizytą w Guinness Storehouse
Po wodospadach został tylko jeden punkt – Guinness Storehouse w Dublinie – czyli megamuzeobrowar. Naszpikowany tablicami informacyjnymi i monitorami z prezentacjami AV, modelami i sprzętem. Wycieczka od A do Z po historii i procesie powstawania piwa Guinness. 3 godziny, to zdecydowanie za mało, żeby wszystko przeczytać, obejrzeć i wysłuchać. Niestety nie opiszę wszystkiego ze szczegółami, bo już trochę minęło od wycieczki, a pamięć zawodna – dołączam za to obrazy warte tysiące słów;)
Guinness Storehouse
Cały „zakład” zajmuje dość spory kawałek ziemi, jednak samo „muzeum” jest w jednym wielkim bloku – z wkomponowaną w środek wielką, kilkupiętrową szklanką:) Trzeba kilka godzin, żeby wszystko dokładnie obejrzeć, można tam zjeść i wypić oraz kupić pamiątki. Podróż zaczyna się od parteru, a kończy kilka pięter wyżej w Gravity Bar – przeszklonym cylindrze na dachu kompleksu.
Zboże, chmiel i drożdże
Woda
Przygotowanie składników, beczki i narzędzia
Trochę o transporcie Guinnessa
Ozdobna „szklaneczka”
To jeszcze nie koniec – następne fotki w kolejnej części.
2 komentarze do “Z wizytą w Guinness Storehouse”