Wycieczka do Irlandii – Wodospad Glenmacnass
Do tej pory serię artykułów z mojego ostatniego urlopu zaczynałem od „Polak na urlopie…”. Głupio wygląda jak kilka kolejnych wpisów ma pół tytułu tak samo – teraz będzie krócej:)
Ostatnio była Grobla Olbrzyma, po niej mieliśmy jechać na zachód Irlandii, ale ciągle lało, a prognoza pogody nie zapowiadała zmian. Było duże ryzyko, że spędzimy 8h w samochodzie tylko po to, żeby z niego nie wysiąść. Wróciliśmy do Dublina i rano pokręciliśmy się w koło komina. Najpierw Góry Wicklow, niestety nie pochodziliśmy po Glendalough. Całe szczęście z samochodu nieźle było widać wodospad Glenmacnass. Na przykład tak:
Albo tak:
Czyli niewiele. Pojechaliśmy więc w górę z nadzieją, że deszcz trochę odpuści. I faktycznie czasami trochę odpuszczał. Na tyle, żeby wyjść z auta, przykryć siebie i aparat kurtką, zrobić kilka zdjęć i wrócić:)
Pokręciliśmy się jeszcze trochę po Military Road i wróciliśmy nad Glenmacnass:
Przez jakieś 3.5 minuty nie padało:)
Podsumowując – miejsce w dechę, w taką pogodę mimo wszystko podwójnie „urokliwe” i jeżeli będę znów w okolicy – na pewno tam wrócę.
BTW Strasznie szkoda mi tych owieczek – nie widziałem, żeby miały jakieś schronienie. Podwójnie mnie to dziwi, bo maki, to chronią:
A może to nie mak?:)
Gdyby ktoś chciał się tam wybrać, tutaj jest najlepszy widok:
View Larger Map
Jeden komentarz do “Wycieczka do Irlandii – Wodospad Glenmacnass”