Szlakiem Zamków Piastowskich – Zamek Grodziec

NOTKA TYMCZASOWA, BĘDZIE MOCNO ROZBUDOWANA

Zamek Grodziec fajny jest. Fragment Szlaku Zamków Piastowskich oraz Szlaku Wygasłych Wulkanów.

Wyszło na to, że usmażyliśmy dwa kurczaki na jednym ogniu – bez większego uporu, okazyjnie lecimy wymienionymi wyżej szlakami. Chyba jakąś roadmapę zrobię na osobnej podstronie:)

Wracając do Grodźca – zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie, z zewnątrz może nie wygląda, ale w środku jest OK – taki „zamek-zamek”. Nie wystarczyło mi czasu na obejście całego, ale chyba 70% się udało. Nie będę się rozpisywał o historii – jest pod linkiem prowadzącym do Wikipedii.

Część jest zniszczona, część odbudowama, położono na nowo sporą część dachu, większość okien na swoim miejscu. Jest jakblisko podjechać i zaparkować (choć podobno nie zawsze można wjechać pod sam zamek). Był też w tym czasie jakiś mały festyn, więc można było kupić jakieś błyskotki, zjeść coś ciepłego, posłuchać folkloru i potupać na rozłożonej z tej okazji scenie. Nie wiem natomiast jak to wygląda w pozostałe weekendy.

Najbardziej podobały mi się występujące w dużej ilości kręte, strome, kamienne schodki – na prawdę jest ich sporo. Tak samo widok z samej góry na okolicę. No i taki tunel na murze wkoło – nie znam się dokładnie na zamkowej terminologii, ale z pół zamku można było chyba nim w koło obejść. To taki obronny tunel – był na górze i miał co jakiś czas szczeliny, przez które teoretycznie łucznicy mogli pruć na dół strzałami.

 

Kolejny punkt na Szlaku Wygasłych Wulkanów – Ostrzyca. Swoją drogą „Ten piękny świat” chyba zacznę regularnie odwiedząć – trafiłem przypadkiem szukając linków na temat Szlaku:)